Knur, locha, cap?

My "miastowi", dlatego pojawiły się trudności podczas nazywania poszczególnych "członków zwierzęcych rodzin". Uczniowie potrafią ogólnie nazwać i rozpoznać zwierzęta wiejskie: koń, krowa, owca. Jednak nazwać samca, samicę i ich młode - to już wyzwanie. Nie dziwię się. Na co dzień nie stosujemy tych rzeczowników. Najpierw była nauka w oparciu o przygotowane przeze mnie gry. 


Uczniowie otrzymali również 12 rzeczowników, które musiały podzielić ze względu na przynależność do:

  • "rodziny" (np. koń, klacz, źrebak), 
  •  według rodzaju "samiec, samica, młode" i odpowiednio wkleić do tabelki. 

No i wreszcie wykorzystaliśmy tablety z nową aplikacją do tworzenia map myśli. Ma ona wiele opcji edycji: czcionki, rozmiaru, koloru, kształtu ramek. I dodatkowo można wstawić zdjęcia! Co najważniejsze, nie trzeba robić zrzutu ekranu (to trudne, gdy tablety są z różnych firm). Obraz pięknie zapisuje się w innych aplikacjach i można go wysłać mailem. 

Do wykonania map dzieci wykorzystały swoje tabelki wklejone w zeszytach oraz uzupełnioną grę Learningapps. Zadaniem uczniów było stworzenie mapy, dodanie podpisów do rodziny z danego gatunku oraz wstawienie zdjęcia. 


efekty zajęć:

  • uczeń wymienia zwierzęta wiejskie,
  • poprawne nazywa zwierzęta (samiec, samica, młode),
  • rozpoznaje i naśladuje odgłosy wydawane przez te zwierzęta,
  • zna i tłumaczy pojęcia "jajorodne" i "żyworodne" w odniesieniu do ptaków i ssaków,
  • zna korzyści płynące z hodowli zwierząt. 

Na wiejskim podwórku - ciąg dalszy

Posumowaniem tygodnia "na wsi" było wykonanie zagrody ze zwierzątkami. Uczniowie zrobili zdjęcie swej pracy i każdy sam zapisał parę zdań o swej zagrodzie. Wykorzystaliśmy aplikację szkic